Zaniepokojeni o kładkę

Nie wiadomo czy uda się ukończyć budowę kładki do października tego roku, gdyż poza jej szerokością i kosztami ma się również zmienić wykonawca. To z kolei oznacza uruchomienie kolejnej procedury przetargowej i uzgadnianie nowego projektuNie tylko mieszkańcy Popław i innych zanarwiańskich miejscowości ciągle dopytują o zakończenie budowy pułtuskiej kładki. Na nadchodzące lato bardzo by się przydała w nowej odsłonie jak ciąg spacerowy, rowerowy, niewątpliwa atrakcja turystyczna

Niestety, w związku ze zmianami w pierwotnych planach, nowy termin zakończenia tej inwestycji przewidziany jest na koniec października tego roku. Temat powrócił na ostatniej sesji, w pytaniach radnych Michała Kisiela i Ireneusza Purgacza. Dotyczyły one terminu wznowienia prac po przerwie zimowej, ich zaawansowania, ewentualnych możliwości przyspieszenia, tak by można było jak najszybciej korzystać z dobrodziejstw kładki. Ireneusz Purgacz chciał z kolei poznać kwotę dofinansowania, wkładu własnego gminy w to kosztowne przedsięwzięcie i dowiedzieć się, co się stało ze złomem z rozbiórki starego mostu.

Jak stwierdził burmistrz, budowa kładki zostanie wznowiona po podpisaniu umowy z Mazowiecką Jednostką Wdrażania Programów Unijnych i wyłonieniu nowego wykonawcy. Teraz tak naprawdę trudno przewidzieć czy termin 30 października 2015 roku może być przesunięty w jedną czy drugą stronę. W ogłoszeniu przetargowym na wykonawstwo ujęty będzie również nowy projekt przeprawy mostowej o szerokości 4,75 m. Szersza kładka z możliwością poruszania się po niej nie tylko pojazdów specjalnych tj. karetka pogotowia czy samochód strażacki, ale również elektrycznych meleksów do przewozu ludzi, będzie droższa o ok. 2,7 mln złotych. Dofinansowanie, które gmina może uzyskać to ok. 2,5 mln. Burmistrz nie potrafił odpowiedzieć, co się stało ze złomem ze starej kładki, czy i przez kogo został sprzedany.