Łapówki na położniczym?!
O przesłuchaniach pacjentek oddziału położniczo – ginekologicznego pułtuskiego szpitala dowiedzieliśmy się od jednej z nich. Dla niej samej ogromnym zaskoczeniem było wezwanie na policję w celu złożenia wyjaśnień. Na miejscu pytano ją o poród. Syna urodziła w 2013 roku, miała cesarskie cięcie ze wskazań medycznych.
- Na przesłuchaniu pytali mnie czy płaciłam za poród, czy poniosłam jakieś opłaty. Zaprzeczyłam. Pytali też, ilu było lekarzy, kiedy rodziłam, który lekarz się mną zajmował, dlaczego nie rodziłam naturalnie tylko przez cesarskie cięcie – powiedziała nam młoda mama.
Jak się okazuje podobne przesłuchania objęły inne pacjentki pułtuskiego szpitala rodzące tu dzieci w latach 2012 – 2014. Jak nas poinformowała Prokurator Rejonowa w Pułtusku Jolanta Świdnicka od pół roku toczy się śledztwo w sprawie przyjęcia korzyści majątkowej przez Ordynatora Oddziału Ginekologiczno – Położniczego w Pułtusku. Należy podkreślić, że nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów, trwają przesłuchania świadków.
Skoro jednak padło słowo ordynator i mamy sprecyzowany okres objęty śledztwem łatwo wydedukować, że sprawa bezpośrednio dotyka osoby znanego ginekologa, który w owym czasie pełnił tę funkcję. Chcąc uzyskać od niego kilka słów komentarza skontaktowaliśmy się z nim mailowo. Odpisał bardzo szybko:
Oczywiście chcę zabrać głos w swojej sprawie. Po pierwsze nigdy nie miały miejsca takie rzeczy, o których przygotowujecie artykuł. Po drugie, wiem o toczącym się postępowaniu w sprawie, w którym to postępowaniu zostałem przesłuchany jako świadek i nikt do tej pory nie postawił mi żadnych zarzutów. Dlatego bardzo proszę wziąć to pod uwagę przy formułowaniu tez do publikacji. Już samo przyjęcie tytułu : "postępowanie w sprawie pobierania korzyści majątkowych przez ordynatora" jest dla mnie obraźliwe i szkalujące, ponieważ nieprawdą jest abym w okresie, gdy byłem ordynatorem oddziału położniczo-ginekologicznego pułtuskiego szpitala przyjmował korzyści majątkowe od pacjentek. Z wielką uwagą będę śledził informacje pojawiające się w Tygodniku Pułtuskim i będę reagował stosownie do wiadomości, które ukażą się na mój temat. Jeżeli będą to informacje nieprawdziwe bądź nierzetelne wówczas rozważę możliwość podjęcia stosownych kroków prawnych.
Zanim śledztwo się nie zakończy i nie poznamy jego wyników, nie zamierzamy wysuwać oskarżeń ani też ferować wyroków, tym bardziej że lekarz ten cieszy się szacunkiem i dobrą opinią wśród pacjentek, o czym świadczą pochlebne komentarze na forach internetowych: z całego serca polecam doktora. To dobry fachowiec a do tego ciepły i sympatyczny człowiek. Prowadził naszą ciążę. Pod jego pieczą czuliśmy się spokojni, bezpieczni i wyjątkowi. Nadal jestem pacjentką doktora. Życzymy dalszych sukcesów zawodowych i osobistych doktorze! - Dorota B.